czwartek, 13 września 2018







1.2, wczoraj był dziwny dzień! jakiś taki nieswój, dla w sumie wielu osób, ale i dla mnie. a w nocy miałam dziwne sny, ciężko stwierdzić jakie:p no ale wczoraj dużo pozałatwiałam, odebrałam na mieście. byłam też w stosunkowo nowej galerii i kupiłam 2 drobiazgi żywnościowe haha
no i w końcu wróciłam do domu, wyszłam z psem, zrobiłam pyszny obiad: kasza gryczana, ciecierzyca, brokuł i kalafior na parze i sosik super (tahini, miso, olej sezamowy, ocet ryżowy, sok z cytryny, ciut wody) - mniam. potem lidl z mamą, spacer z psem. mega zimno było. a wieczorem też makaron vermicelli z warzywami i orzeszkami.

a dzisiaj zjadłam pudding chia od taty z owockami, zaraz zrobię hummus ^^ a potem na egzamin z angielskiego na ug..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz