hmm. jestem troszeczkę w małej pustce i niewiadomej.
weekend był fajny - tzn piątek babski wieczór u cioci ♥
wczoraj oglądałam sobie mission impossible - fallout, a potem nowy serial!
i zjadłam olbrzymią pizzę.
dzisiaj byłam z psiakiem - niedługo znowu z nim pójdę.
zjem jabłuszko zaraz. mam fazę na czekoladowe poranki.
it's raining again. i w sumie fajny mam ten sweterek jak tak spoglądam.
i nie wiem co dzisiaj będę robić jeszcze.. :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz