dzisiaj się nie ważyłam, wolny dzień.
poranek i przedpołudnie produktywne - rozejrzałam się w ofertach pracy,
wysłałam kilka cv, napisałam też do pana N., byłam z małym na spacerkach, w sklepie.
ściągnęłam materiały na studia, tata mi podwiezie potem. popisałam i poczytałam nawet trochę po rosyjsku :D zrobiłam dobry obiadek, oglądam masterchefa, zaraz idę z psiakiem na krótki spacer. jutro muszę wstać o 5.30, bo mam na 8, ale dobra - dam radę. a do lekarza chyba jednak nie pójdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz