szybka notka, bo nie mam już siły. nie ważyłam się, wolę nie.
wczorajsze popołudnie ok, wieczór w lee's chinese też w miarę ok.
dzisiaj pogoda szara, nawet padało. ale napisałam wstęp na nowo.
i przeczytałam notatki o kampie. i jest mi nieswojo już.
ale włosy mi się dziś moje podobały, były bujne i miękkie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz