generalnie dzisiaj mam gorszy dzień. czuję się jak słoń. mimo, że obiecywałam sobie, że nie zamówię pizzy po wczoraj, nie wytrzymałam i zamówiłam także dzisiaj. i sama wpyliłam w ponad 3h dwie. więc super :c ale teraz ola (tak, mówię do siebie, to niedziwne) - zero pizz aż do odwołania.
nie wiem co musi się stać bym znowu zjadła. koniec. nawet wegańskich. za dużo tego było ostatnimi czasy. a tak to dzisiaj montowałam znowu, ale gorzej mi szło. a potem potrzebowałam resetu i oglądałam seriale. skończyłam shadowhunters i dalej oglądałam ahs.
eh nie chcę na siebie patrzeć i trochę nie chcę jutra :c
nie chcę nic jeść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz