sobota, 23 czerwca 2018

 

 

 


to ja dzisiaj. czułam się rano rozbita i niespokojna,
ale się uspokoiłam, nie ma co panikować, generalnie się nie zmieniłam c;
pogadałam z mamą, pogoda jest słaba i to pewnie ona tak wpływa.
dzień w domku, zrobiłam kolejny jagielnik - sezamowy z czerwonymi porzeczkami.
i będę oglądać filmy i serial i już!

a to z wczoraj: 
w sumie nic takiego też nie robiłam, pogoda była słaba, trochę niepewnie też się czułam,
ale po południu pojechałyśmy z mamą na małe zakupki i do avocado:3
(ja kotleciki pieczone jaglano-brokułowe, a mama pad thai tamaryndowe)
mama się zgodziła i pysznie zjadłyśmy! i potem oglądałyśmy planetę singli.
i w sumie było fajnie, mimo że zimno!





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz