to wczoraj. w niedzielę wróciłyśmy. wczoraj załamałam się wagą troszkę,
ale w sumie niepotrzebnie;p bo to było chwilowe! (mam nadzieję)
no i wyjazd udany, inny, ciekawy. dużo zobaczyłyśmy, chodziłyśmy i pojadłyśmy.
na innego bloga wstawię parę zdjęć w wolnej chwili c;
wczoraj spędziłam w domu, gotowałam sama, było ciepło.
jadłam brokuły! w sumie dużo ich (obiad i kolacja) i byłam padnięta wieczorem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz