poranek mimo, że zaspałam i oblałam się wodą, był miły
udałam się z babcią na miasto, zarejestrować ją u lekarza,
potem pojechałyśmy kolejką do sopotu, tak wymyśliłam;p
wypiłyśmy herbatę i kawę, przeszłyśmy się deptakiem i zjadłam sałatkę
po powrocie nie było tak różowo, ale pogadałam z p.
wgl cały czas mam tyle myśli, że moja głowa chyba w końcu wybuchnie.
no i liczę, że jutro będzie lepszy dzień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz