niedziela, 30 grudnia 2018

to wczoraj: 
dużo zrobiłam, mimo że późno się ogarnęłam rano i długo mi wszystko zajęło.
ale zdecydowałam się na ten sweter, rozpakowałam prezenty ze świąt i poukładałam i przy okazji parę rzeczy posprzątałam, odkurzyłam w pokoju w końcu ♥ no i zrobiłam ciasto! brownie dyniowe z resztek wegańskich haha i byłam z psiakiem na spacerkach.
wieczorem black mirror film i you serial !! i pizza wegańska c:
i brzuszek dziś CHYBA mam nadzieję lepiej.


 

 




w nocy wróciłam do wspomnień dziwnych i rano teraz też, ale spokojnie olcia, 
ty jesteś ze sobą i masz to coś. dzisiaj na razie spokojnie w miarę, zaraz z psem, potem malutkie plany porządkowe. głowa trochę boli.
 
 






my face is weird here

piątek, 28 grudnia 2018







 

taka ja, czuję się pełna.
dziś wracam do domu od taty, świeci słońce, wcześniej coś jeszcze przedsięwziemy:p
no i ola nie bój się. niby luz ale nie wiadomo.
 

czwartek, 27 grudnia 2018









me today, in comfy sweater weather, mam leniwy dzień.
czekam na tatę i nic nie robię. człowiekowi chce się jeść hehe:p ♥

środa, 26 grudnia 2018

a to już w święta. 
przed świętami weekend i dzień wigilijny pełny nerwów i jakoś takiego słabszego nastroju..
ale już wigilia, z paroma wzruszeniami, była ostatecznie przyjemna. 
wczoraj też fajny dzień, z tatą c: i fajny film oglądaliśmy - nie otwieraj oczu.
dzisiaj zobaczyyyymy:

 






to było w wigilię, a to dzisiaj:
 
  

 


nerwy uspokójcie się

z ostatnich dni zajawka, przed świętami tiiiime