niedziela, 30 września 2018






weekend przyjemny - piątek z tatą, chińskie jedzonko, popcorn, kawałek filmu i serial,
a w sobotę puzzle, sklep i zeszyty, spacerek przy tym.
po obiadku dobrym - bakłażanek w mleku kokosowym curry z pomidorami i ryżem - spotkanie w pubie ze znajomymi. jeden cydr. dwie godzinki, po czym jedzonko w chińskich pudełeczkach z J. i było super c: mimo bolącego lekko brzuszka.
dzisiaj tesco, pomoc mewie, mam napój sojowy bez cukru tani ♥ a i rano czekoladowa owsianka:3
a teraz planuję seriale i film i pizzę c:

piątek, 28 września 2018

 






to ja dziś. mam mój komputer z powrotem! więc i zdjęcia wróciły:p
wczoraj był bardzo fajny dzień. ogólnie obserwuję c: i będę obserwować c:
dzisiaj też jest fajnie, bo mimo zagubienia ze studiami - i nadal niewiedzy odnośnie przyszłego tygodnia - dzisiaj idę do taty nocować ♥ coś porobimy sobie. 
a ostatnio gotowałam fajne dania, jadłam też inne dobre rzeczy. i widziałam super horror - mara - i generalnie i'm me.

wtorek, 25 września 2018

 
 






1.6. wczoraj załatwiłam wszystko na ug - tzn zaniosłam dokumenty c;
w piątek lista kandydatów i może jakiś plan?
po uczelni z tatą do avo ♥ zbyt to kocham:p po południu zjadłam lody swoje. chyba zrobię jakieś nowe wkrótce. no a wieczorkiem szparagi na parze *.* z ogórkiem małosolnym i makaronikiem.
a i oglądałam fajny film - table 19, polcam c:
 
dzisiaj sweatertime, ale słonko świeci.zmieniłam kurtkę rano i było mi cieplej, więc chyba ok.
piję herbatkę i jeszcze biesiaduję po śniadaniu. dzisiaj zrobię listę zakupów.
no i jeszcze nie wiem co będę robić c;

poniedziałek, 24 września 2018

 


 



słucham natalii przybysz. staram się podchodzić spokojnie, ale coś ciężko.
no ale całkiem oki wyglądam - tylko ola, mniej opicia.
grrr nie wiem czemu czuję się jak czuję. tylko to nie odchodzi.
ale zobaczę, może coś się zmieni. who knows. only me inside ♥

niedziela, 23 września 2018

 
 



 

hmm. jestem troszeczkę w małej pustce i niewiadomej.
weekend był fajny - tzn piątek babski wieczór u cioci ♥ 
wczoraj oglądałam sobie mission impossible - fallout, a potem nowy serial!
i zjadłam olbrzymią pizzę. 
dzisiaj byłam z psiakiem - niedługo znowu z nim pójdę.
zjem jabłuszko zaraz. mam fazę na czekoladowe poranki.
it's raining again. i w sumie fajny mam ten sweterek jak tak spoglądam.
i nie wiem co dzisiaj będę robić jeszcze.. :/

piątek, 21 września 2018

a to dziś:





dzisiaj niby mam plany, ale jakoś dziwnie się czuję. 1.8.
staram się by zewnętrzności tak na mnie nie wpływały, ale trochę chyba wpływają.
ale mam spoko włosy w sumie. no i nie chcę gnać, a mam takie poczucie nieswoje.
bez sensu.
to ja wczoraj:






wczoraj było cieplutko. 1.5. dopiero w sobotę ma być załamanie pogody..
dzień całkiem oki, taki w pokoju spokojny, ale troszkę też niestety nerwowy.
zrobiłam sobie pyszny obiadek - makaron ryżowy z warzywkami świeżymi i na parze, z sosem kokosowo-orzechowo-curry :3
no i z psem spacerki, a po 17 do J. na beforek haha potem spotkanko klasowe z liceum ♥ 
było super i miło (choć cydru może ciut za dużo:p) i wróciłam koło 12-tej w nocy:p

wtorek, 18 września 2018






to ja dziś. 1.5. jakoś nie chce mi się nawet opisywać, więc nie będę się rozwodzić.
jem śniadanie, nie mam humoru, piję herbatkę.
 nie wiem co potem.

a to z ostatnich dni, gdy w sumie byłam w domu, nie wychodziłam nigdzie, bo jakoś nie miałam ochoty, ale oglądałam filmy różne, serial itd, jadłam czekoladową owsiankę i sobie gotowałam dobre obiadki i kolacje. nic się nie działo specjalnego.