piątek, 30 grudnia 2016



dzisiaj rano poszłam do łuca, 
zawsze po spotkaniach z nią poprawia mi się nastrój.
świeciło słońce, zjadłam szybki makaronik i poszłam z psem na długi spacer.
 po powrocie odkurzyłam, między czasie też czytałam
dawno porzuconego stephena kinga.
wieczorem zrobiłam zapiekankę z cukinii i oglądałam jeden dzień.
znowu się popłakałam. chyba dobrze, że już jutro ostatni dzień
tego długiego, mozolnego roku

poniedziałek, 26 grudnia 2016



dooobra, po świętach się ogarnę
dziś jeszcze do dziadków, będę nocować.
pojutrze widzę się z a. 
między czasie opracuję temat na tv.
sylwester niezaplanowany, ale i don't care
muszę posprzątać w pokoju
ogólnie jest dobrze, będzie dobrze.



niedziela, 25 grudnia 2016



oj najadłam się, ale staram się zachować umiar:p
potem to wszystko zrzucę i spalę w czeluściach
będzie dobrze! idę poczytać

środa, 21 grudnia 2016



ostatni dzień na uczelni w tym roku;p
co prawda po powrocie będzie czekało mnie wiele złego,
ale póki co będą święta i wolne i będzie super mimo wszystko

póki co nastała lekka stagnacja, 
ale wykorzystam ją na rodzinny czas.
nowy rok chyba coś jednak potem przyniesie, no nie?
a jak nie, to trudno xd nic nie mogę zrobić i to jest w sumie fajne


poniedziałek, 19 grudnia 2016



montuję sobie i w sumie to mój plan na najbliższe dni
zaraz wychodzę też do gb zrobić mam nadzieję ostatnie zakupy
a potem widzę się z alą. wieczorem coś się wymyśli!

a piosenka, która leci w kółko, nie zawodzi.

sobota, 17 grudnia 2016



wczoraj u fryzjera mocno się wkurzyłam, no ale już trudno
zrobiłyśmy też z mamą pasztet z soi
no a dziś na zakupy i pierogi, a teraz czekam na tatę
i słucham pj

piątek, 16 grudnia 2016



dzisiaj dzień jest strasznie dziwny
ale cieszę się, że zaczyna się weekend.
zaraz idę do fryzjera podciąć co nieco 
oj nawet nie chce mi się tego komentować;x



czwartek, 15 grudnia 2016



w sumie to jednak bywało lepiej
tzn rano tak jak pisałam, mój humor był świetny i z tego się cieszę
ale potem parę rzeczy go zrujnowało, no ale nic
a kolacyjka z tatą - meksykańskie tortille - zdecydowanie na plus 
a teraz idę popisać w dzienniku i spać;x






ciągle jestem w piżamie,
dzisiaj idę na późniejszą godzinę.
cieszę się, że wczoraj obejrzałam już potrzebne filmy.
słucham pj harvey, wypiłam już dwie herbaty.
zaraz przygotuję sobie jedzenie na uczelnię
no i tak jakoś leci <3 
będzie co ma być :D

środa, 14 grudnia 2016



wczoraj cudowny dzień z alą!
pierogi, czekolada i ciepły cydr:p
i potem słuchałam muzyki radiowej, miałam wyśmienity nastrój
nadal chcę tańczyć i śpiewać
muzyka mnie przepełnia
będzie lepiej!

wtorek, 13 grudnia 2016



od dwóch dni po prostu się obijam;p







to jak wyglądałam wczoraj na imprezie;p 
nie wiem czy adekwatnie do emmy stone, ale no trudno:p
ogólnie było super! 


niedziela, 11 grudnia 2016



znowu zastanawiam się nad ścięciem włosów,
tzn podcięciem, bo ostatnio zrobiły się bardzo cienkie.
no i o grzywkę też muszę zadbać w tym tygodniu
eh nie wyglądam tak jakbym chciała:p

słucham pj harvey płyty let the england shake
i czekam bo zaraz jadę na próbę.
potem posprzątam chyba w szafie
no i wieczorem.. no cóż trzeba wyjść do ludzi:p

sobota, 10 grudnia 2016




dziś rano pobrałam krew, jestem ciekawa wyników
potem zjadłam naleśniki z masłem orzechowym i gruszką
upiekła muffinki dziwne
i niedługo wychodzimy z mamą.
w sumie lubię robić zakupy.


czwartek, 8 grudnia 2016



wczoraj czułam się jak kupa, najgorzej na świecie


a dziś denerwuję się jak to zwykle bywa u mnie
zaraz wychodzę na uczelnię.
jak wrócę to czeka mnie posprzątanie w kuchni,
sprawdzenie seansów w internecie,
napisanie w dzienniku i dokończenie recenzji porównawczej.
a potem znowu na uczelnię.


piątek, 2 grudnia 2016



dobry dzień, mimo, że rano wielka plucha mnie zaatakowała;p
na uczelni było przyjemnie, a teraz już czekam na tatę
i znikamy na weekend:p