czwartek, 11 sierpnia 2016



udało się wstać trzeci dzień z rzędu o 4,
ku memu zaskoczeniu skończyłam dwie godziny wcześniej, mam więc chwilę by choćby pospać.
w pracy było bardzo dobrze, czas szybko leciał, czuję się prawie mistrzem xd
i przeczytałam już całą cyfrową twierdzę! jutro rozpocznę kolejną książkę
szkoda, że nie wyszły nam dni z A, no ale jak widać zawsze są przeciwności losu.
no i trudno z tym wszystkim

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz