sobota, 7 stycznia 2017





ostatnio czas spędzam w moim polarku misiowym
jest cieplutki i wygodny, no może oprócz ogona xd
dwa razy też związałam włosy w kucyk! co jest nowością.
wczoraj dzień oczyszczenia, od dwóch dni mówię prosto z serca
na razie nie mam negatywnych wizji i przewidywań

a dziś zjadłam naleśniki (jedne mi nie wyszły kurcze) z masłem orzechowym
(które muszę jak najszybciej dorobić) i z dziwnym egzotycznym owocem.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz