what makes me happy | what goes bad
sobota, 8 lipca 2017
wczorajszy dzień jak najbardziej udany
maraton fajowski! super było z M. i wgl na filmach
tylko, że teraz waga mnie nie zadawala, brzuch mnie boli i wgl czuję się fuj
i boję się, że to nie minie :c
i lecę do dziadków!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz