środa, 27 września 2017




wczorajsze popołudnie po tym jak mnie pozytywnie zaskoczyło
(siedziałam nawet na słońcu na balkonie i czytałam mega książkę)
okazało się zgubne, gdyż dostałam plan zajęć na trzeci rok...
no i moja przyszłość jakakolwiek jest wątpliwa.
czuję się niepewnie i w pędzie! szczególnie dziś, bo mam dużo rzeczy do załatwienia:
odebrać zdjęcia, wyjść z psem, zrobić kokosowe mleko,
spotkać się z A, upiec jagielnik i wyjść z tatą na kolację.
a do tego jestem załamana wizją rozpoczynającego się roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz