czwartek, 29 marca 2018



quite old photos
nie czuję się teraz dobrze, bo zjadłam popcorn domowy. ale dobra. miałam ochotę.
no a wcześniej dałam radę - mimo śnieżycy wiosennej pojechałam do gdyni.
przepracowałam w kuchni 6h:p no i miałam mieszane uczucia. 
i nadal mam, i raczej chyba to nie dla mnie:p jeszcze pomyślę.. 
a potem skmką (w której na szczęście było cieplutko) do gdańska
i zjedliśmy z tatą nasze wygrane bezglutenowe (na mące kukurydzianej:>) wegańskie pizze!
i to właśnie za darmo a w karcie były najdroższe hiehie :D 
dobre było, wieczorek z mamą.
i trochę zmęczona jestem. dużo wrażeń dziś.

a to jeszcze dorzucę z tego tygodnia też: chyba z wtorku (też się działo).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz