nie muszę się nigdzie spieszyć,
mogę dalej żyć sobie powoli i według swoich potrzeb.
cieszę się na spotkanie z łucją!
dostałam wczoraj plan zajęć i nie jest za ciekawy, pewnie będzie strasznie.
ale jak zwykle pamiętam, że co będzie to będzie, a ja dam radę.
cokolwiek się nie stanie, to przynajmniej zawsze mam gdzie wrócić - dom
i do czego wrócić - książki. teraz tak myślę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz