wczorajszy wieczór był miły, indyjskie jedzenie z ciocią
i deser w retro! potem singielka i wino z mamą,
a na koniec piosenka, która gra we mnie do dziś,
i rozmowa z sz. i wgl jakoś pozytywne myśli we mnie się pojawiły!
z nadzieją na najbliższe życie xd
zaraz rozpoczynam mą kilkudniową przygodę;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz