czwartek, 13 kwietnia 2017




wczoraj w końcu nie był taki hiper zły dzień,
wykazałam się odrobiną spontaniczności i asertywności.
no i było miło;p

dzisiaj za to aż się boję pomyśleć co się wydarzy i ciężko to stwierdzić tak właściwie!
więc poddaję się biegowi zdarzeń
(ale cicho liczę już na koniec i powrót do domu:p)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz