czuję się super!
rano wyszłam na miasto wywołać zdjęcia na ścianę, udało się praktycznie od razu, kupiłam też w lumpku 3 rzeczy. przeszłam się dłuższymi trasami, a zrządzenia losu mnie fascynują.
wyszło słonko, na dworze przyjemnie, zabrałam więc pitka na długi spacer, by też skorzystał.
wtedy poczułam się naprawdę szczerze szczęśliwa:
idealna pogoda, idealnie się czuję, słucham muzyki,
jestem młoda, dziś rano było też 0.9 (co mnie zaskoczyło totalnie)
i ogólnie to moment mojej świetności <3
potem porobiłam zdjęcia, a teraz jem makaron z cukinią
a wieczorem na maraton horrorów stephena kinga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz