zdjęcia z ostatnich dni: czwartek, piątek
w czwartek działałam z karnawałem, byłam u lekarki mojej i odwiedziłam avo na kotleciki ryżowo-soczewicowe, mniam. było git.
to wczoraj, lubię ten sweter, lubię te zdjęcia c:
rano seminarium, potem szybko dom, spakowanie, obiad, zajawa studio, a potem powrót i do taty.
oglądaliśmy dwa filmy, zjedliśmy pizzę (ja bez sera) i trochę popcornu. też było spoczko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz