poniedziałek, 10 grudnia 2018

no to fotki z ostatniego czasu - prawie już chyba tygodnia
gotowałam, chodziłam na zajęcia, chorowałam, ale chyba wyzdrowiałam,
robiłam, a właściwie walczyłam z  prezentacją na angielski (na jutro. uff skończyłam ją dziś - udało się). w sobotę byłam na flower power z ł. ♥ tak na spontanie mocno, ale było super. i pogadałyśmy i też trochę mnie to natchnęło, dało do różnych przemyśleń.
nawet się przebrałam! no i zaczęły się mocne problemy z internetem ;c 
a wczoraj już byłam zmęczona po całym dniu walki i wieczorem zamówiłam pizzę wegańską (oczywiście nie obyło się bez komplikacji i błędów), ale ostatecznie była pyszna,
i obejrzałam najcudowniejszy film od dawna i nowy jeden z ulubionych: a star is born ♥
a dziś słuchałam soundtracku all day. i leci mi w głowie
wczoraj wgl do nocy późnej nie spałam i słuchałam w łóżku youtuba:> różnych kompozycji...






 


 























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz